Specjalnie z okazji nastającej Ery Deszczów powstał superkolorowy komplet, coby wywabić trochę słońca. Oraz drugi dla... miłośników rowerów?
Akryl, a w rowerowym jeszcze cienkopis. Zabezpieczone sto jeden razy lakierem.
PS. mam nadzieję, że Pasternak się w tych górach nie utopił (aczkolwiek możliwe jest, że jest zalany). W końcu nawet nic jeszcze nie zamieścił. No i jesteśmy przed ślubem.
PS.2. Nie bierzcie wszystkiego co piszę za bardzo na poważnie.
a namalowałaś już obraz przyszłej mężatki? XD
OdpowiedzUsuńNie, ona nie chce obrazu :C
OdpowiedzUsuń